Wybaczcie ze ostatnio nic nie dodaje ;(
Od razu przepraszam z góry za słowa których użyje..
Mam Spieprzone życie... Osoba którą Kochałam która była moim Mężem i Przyjacielem...
Opuściła mnie... Nie kocha mnie już po prawie 6 latach związku w tym prawie 2 lata małżeństwa...
Jutro mam rozwód... nie najlepiej to znoszę nie wiem jak ja to przetrwam nie czuje sie najlepiej...
Mam depresje... jego głos to jak nóż w serce... Boje się ze nie dam rady... mam nadzieje iż nie będziecie źli na mnie ze przez jakiś czas nic nie dodam... Nie potrafię się skupić. Nie mam weny..
Przepraszam was kochani
Nie masz za co przepraszać.
OdpowiedzUsuńCzekałam tyle czasu na nowy rozdział to jak jeszcze poczekam nic się nie stanie :))
Przechodzisz teraz bardzo trudny okres więć nie dziwię ci się że nie masz weny.
Powodzenia.<3
Mam nadzieje że nie napisałam głupot i tego zbyt pózno.
Hej,
OdpowiedzUsuńnie wiem nawet co powiedzieć... jedynie co mi przychodzi to to, że masz chociaż moje mentalne wsparcie w tej sytuacji...
ale powiem Tobie nie poddawaj się, może nie byłam w sytuacji takiej jak Twoja, ale w miarę podobnej, okazało się, że chłopak, który dla mnie wiele znaczył i myśleliśmy o wspólnej przyszłości, oszukiwał mnie i wykorzystywał moje zaufanie, wtedy myślałam, a w zasadzie moje myśli były... szkoda gadać... ale było ciężko, w tedy ktoś powiedział mi, żebym się nie załamywała, żeby pokazać, że to mnie nie złamało, i mówiąc krótko miał rację... więc nie poddawaj się... i trzymaj się...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Aga